Piąta góra

Moja jedyna i ostatnia książka Coelho. Banał, sentymentalizm, bieda-duchowość. Z plusów: prosty język i krótka.

Moja jedyna i ostatnia książka Coelho. Banał, sentymentalizm, bieda-duchowość. Z plusów: prosty język i krótka.

Ojj czytając tą książkę miałam wiele przemyśleń, może też było to związane z pracą nad traumą, ciekawe czy gdybym po tych 16 latach do niej wróciła czy nadal miałabym tak intensywne i pozytywnie skojarzenia z tą książką, może to kiedyś sprawdzę ale jak mi przejdzie złość na tego autora, za komentarz związany z konfliktem na Ukrainie, trochę mi to nie pasuje do jego podejścia "zen" i całości.

"Tragedie zdarzają się wszędzie. Możemy doszukiwać się przyczyn, winić innych, wyobrażać sobie jak odmiennie byłoby bez nich nasze życie. Ale wszystko to nie ma znaczenia, zdarzyły sie i koniec. Musimy zapomnieć o strachu, jaki wywołały i rozpocząć odbudowę."
"Chodzi o to aby przestać rozmyślać o życiu i należy je po prostu przeżyć."

Ojj czytając tą książkę miałam wiele przemyśleń, może też było to związane z pracą nad traumą, ciekawe czy gdybym po tych 16 latach do niej wróciła czy nadal miałabym tak intensywne i pozytywnie skojarzenia z tą książką, może to kiedyś sprawdzę ale jak mi przejdzie złość na tego autora, za komentarz związany z konfliktem na Ukrainie, trochę mi to nie pasuje do jego...

Alchemik > Piąta Góra. Zdecydowanie. Ta książka wypada wręcz blado na tle tej pierwszej.

Niemniej, zawiera dwa bardzo ciekawe motywy:
- wybaczanie Bogu. Bogu, który jest wszechmocny. Zwykle się mówi o bożej łasce dla człowieka, ale odwrotnie? Interesujące, bardzo.
- Bóg, który nie jest tylko dobry. Bóg czyniący zło. I to, że wierzący jest tego świadom, a mimo tego wierzy dalej. I mało tego, tłumaczy to tak, że po raz pierwszy byłabym w stanie dojrzeć "sens" takiej postawy.

Alchemik > Piąta Góra. Zdecydowanie. Ta książka wypada wręcz blado na tle tej pierwszej.

Niemniej, zawiera dwa bardzo ciekawe motywy:
- wybaczanie Bogu. Bogu, który jest wszechmocny. Zwykle się mówi o bożej łasce dla człowieka, ale odwrotnie? Interesujące, bardzo.
- Bóg, który nie jest tylko dobry. Bóg czyniący zło. I to, że wierzący jest tego świadom, a mimo tego...

Historia proroka Eliasza opowiedziana przez Paulo Coelho. Brzmi ciekawie nie? Dla wszystkich którzy lubią style tego autora i chcą poznać historię jednego z najważniejszych proroków Starego Testamentu to będzie wspaniała przygoda. Czyta się wyśmienicie. Polecam.

Historia proroka Eliasza opowiedziana przez Paulo Coelho. Brzmi ciekawie nie? Dla wszystkich którzy lubią style tego autora i chcą poznać historię jednego z najważniejszych proroków Starego Testamentu to będzie wspaniała przygoda. Czyta się wyśmienicie. Polecam.

Górnolotne wysławianie się zasłaniające banały. Choć te banały czasem warte są przypomnienia, niekoniecznie w wydaniu Coelho, ale jeśli się lubi ten styl to tak.

Górnolotne wysławianie się zasłaniające banały. Choć te banały czasem warte są przypomnienia, niekoniecznie w wydaniu Coelho, ale jeśli się lubi ten styl to tak.

Cóż, do Coelho podchodziłem jak do jeża, raczej śmieszą mnie jego moralizatorskie cytaty, audiobook zacząłem więc z dużym dystansem i muszę przyznać, że historia mnie wciągnęła i słuchało się jej całkiem ciekawie. Może właśnie dlatego, że to miłe zaskoczenie to daję moje subiektywne 7/10.

Cóż, do Coelho podchodziłem jak do jeża, raczej śmieszą mnie jego moralizatorskie cytaty, audiobook zacząłem więc z dużym dystansem i muszę przyznać, że historia mnie wciągnęła i słuchało się jej całkiem ciekawie. Może właśnie dlatego, że to miłe zaskoczenie to daję moje subiektywne 7/10.

Nie odbiegająca poziomem od innych książek Coelho powieść moralizatorska o typowym dla niego przesłaniu o "własnej legendzie" i nie poddawaniu się w obliczu przeciwności losu. Miło czyta się tą historię a ponadto można z niej wyciągnąć trochę wiedzy na temat biblijnego proroka Eliasza.

O ile lubicie książki Coelho spodoba wam się i ta.

Nie odbiegająca poziomem od innych książek Coelho powieść moralizatorska o typowym dla niego przesłaniu o "własnej legendzie" i nie poddawaniu się w obliczu przeciwności losu. Miło czyta się tą historię a ponadto można z niej wyciągnąć trochę wiedzy na temat biblijnego proroka Eliasza.

O ile lubicie książki Coelho spodoba wam się i ta.

5,5/10

5,5/10

Ciekawe spojrzenie na historię Eliasza...

daje do zastanowienia o tym co nas spotyka...że wszystko jest po coś:)

Ciekawe spojrzenie na historię Eliasza...

daje do zastanowienia o tym co nas spotyka...że wszystko jest po coś:)

Im dłużej pracował w warsztacie, tym mniej głosów słyszał, aż umilkły zupełnie, bowiem dorośli i zapracowani nie mają czasu na takie sprawy.

Bóg zapładniał ludzkie serca tylko niemożliwymi marzeniami.

Każdy człowiek ma prawo wątpić w swoje powołanie i czasem zbłądzić. Nie wolno mu tylko o nim zapomnieć.

Na cóż zda się wskrzesić zmarłego, skoro nikt nie rozumie, skąd pochodzi tak wielka moc?

Kapłan wiedział, że ze wszystkich rodzajów niszczącej broni jaką wymyślił człowiek, najstraszniejszą i najpotężniejszą było słowo.

Najlepszym wojownikiem jest ten, kto zdoła wroga przemienić w przyjaciela.

Prorok, to człowiek, który wciąż słucha głosów, jakie słyszał będąc dzieckiem i wciąż im wierzy. Tym sposobem wie, co myślą aniołowie.

Kilka znaków na tym kawałku gliny kryło w sobie powód, dla którego gwiazdy świecą na niebie, a ludzie przemierzają ziemię wzdłuż i wszerz.

- (...) Jakież ma znaczenie samotny prorok?
- A jakie znaczenie ma słońce, które samotnie wędruje po niebie? Jakie znaczenie ma góra, która wznosi się samotnie pośrodku doliny? Jakie znaczenie ma odosobniona studnia? A jednak to one wytyczają drogę karawanom.

Pan zwykł wołać swych proroków na szczyty gór po to, by mogli z Nim rozmawiać. Zawsze pytałem sam siebie, dlaczego tak robił, a teraz znam już odpowiedź - ze szczytu można dojrzeć jak wszystko jest małe. Tutaj nasze zwycięstwa i smutki przestają być ważne. To co zdobyliśmy i co straciliśmy zostaje w dole. Ze szczytu góry widzisz jak wielki jest świat i jak szeroki horyzont.

Im dłużej pracował w warsztacie, tym mniej głosów słyszał, aż umilkły zupełnie, bowiem dorośli i zapracowani nie mają czasu na takie sprawy.

Bóg zapładniał ludzkie serca tylko niemożliwymi marzeniami.

Każdy człowiek ma prawo wątpić w swoje powołanie i czasem zbłądzić. Nie wolno mu tylko o nim zapomnieć.

Na cóż zda się wskrzesić zmarłego, skoro nikt nie rozumie, skąd...